sobota, 26 stycznia 2013

Kuchareczka :)

Kochani! Ostatnio nie miałam nawet odrobiny czasu na robótki, ale tak to jest pod koniec semestru. Dziękuję Wam za wszystkie odwiedziny, komentarze i słowa troski. Starałam się w miarę możliwości odwiedzać Wasze blogi i pozostawić słowo.
Mały hafcik powstał już jakiś czas temu i jeszcze go nie prezentowałam. Kuchareczka będzie w kuchni, może już niedługo :))



Z wałkiem w dłoni, to można się domyśleć, że jakieś ciacho będzie :)


Nie dajcie się mrozom, bo dzisiejsza noc ma być wyjątkowo mroźna!

17 komentarzy:

  1. Ależ świetne te hafciki! Zabawne, bo ja obecnie wyszywam coś podobnego...:)Czy też robisz przepiśnik?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie hafcik by pasował na przepiśnik, ale u mnie będzie coś innego.

      Usuń
  2. Wspaniałe hafciki;) podobnie jak Promyk widziałabym je na przepiśniku;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale urocza panienka i słodziutki deserek z herbatką. Może będą zdobiły magnesy lodówkowe?

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny hafcik,bardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuchareczka świetna, a ja myślałam, że na męża z wałkiem czeka pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu wspaniałe i kuchareczka i paterka na owoce.
    Zdolne masz łapki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodziuchy takie hafciki. Fajny pomysł, żeby z nich zrobić magnesy na lodówkę.
    U nas w nacy ostro padało i dzisiaj już nie ma śniegu śniegu.Temperatury plusowe. Została tylko marchewka po bałwanku :D
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, to ja czekam jak to wszystko poskładasz w całość i przykleisz na lodówkę, a potem pstrykniesz fotkę. Bo zanosi się, że fajne to będą maluchy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. urocza kuchareczka) jestem ciekawa jak ją zaprezentujesz w kuchni?:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kuchareczka jak się patrzy :), ciacha aż ślinka leci

    OdpowiedzUsuń
  11. Każdemu by się przydała taka pomocnica w kuchni:)A taca z ciasteczkami tak smakowita,że aż mi się jeść zachciało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te prawdziwe też upiekłam, ale na fotkę nie chciały poczekać :)))

      Usuń
  12. och jak ja chętnie bym się zaprzyjaźniła z taką małą kuchareczką :) pomocnicą :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))