Rok temu w drugą niedzielę stycznia (9 I) był chrzest Wojtusia. Przeglądałam zdjęcia i myślami powracałam do tamtych chwil.
Zaproszenia przygotowałam samodzielnie, a jeszcze ich nie prezentowałam z prostej przyczyny - nie miałam wtedy bloga. Zrobię to teraz.
Bardzo eleganckie zaproszenia :) Jeśli urządzałaś duże przyjecie to musiałaś się nieźle napracować :)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś śliczne zaproszenia. Też jestem ciekawa ile szydełkowych wózeczków wykonałaś ?
OdpowiedzUsuńŚliczne zaproszenie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie było ich aż tak dużo, jedno dla rodziny, mniej niż 10. Muszę powiedzieć, że wszystkim bardzo się podobały!
OdpowiedzUsuńO jej, jakie śliczne, bardzo oryginalne, pomysł super!
OdpowiedzUsuńSuper zaproszenia:) Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńzaproszenia przepiękne, bardzo ory7ginalne! sporo pracy musiałaś włożyć w ich przygotowanie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zaproszenia. Bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńAle fajna karteczka, gratuluję pomysłowości.
OdpowiedzUsuń